Następna sobota (10 września) w samo południe pod Strękową Górą. Zaproszenie do wszystkich czujących potrzebę serca. Historia, pamięć, mit, przyszłość, wieczność. Takie będą Rzeczypospolite...

 Wizna, 29 sierpnia 2011r.

       
      
W imieniu organizatorów, którymi są Wójt Gminy Zawady, Stowarzyszenie „Wizna 1939”, 
Stowarzyszenie Weteranów Polskich Formacji Granicznych oraz Grupa Rekonstrukcyjna Centralnej 
Szkoły Podoficerskiej KOP w Osowcu-Twierdzy,  serdecznie zapraszam do wzięcia udziału                       
w ceremonii pogrzebowej Bohaterskich Żołnierzy Września 1939 r., Obrońców Odcinka „Wizna”,              
KPT. WŁADYSŁAWA RAGINISA i POR. STANISŁAWA BRYKALSKIEGO,  których doczesne szczątki zostały             w sierpniu b.r. ekshumowane z mogiły  wojennej  usytuowanej miejscowości Kurpiki k. Wizny,                         
u podnóża Góry Strękowej. 
 
Kpt. Władysław Raginis był oficerem Korpusu Ochrony Pogranicza, któremu dowództwo                   
SGO „Narew” powierzyło kierowanie obroną Odcinka „Wizna”. 10 września 1939r., gdy bitwa chyliła 
się ku koocowi, a  kolumny niemieckich czołgów podążały  już w kierunku na Brześd, wciąż bronił się 
schron dowódcy na Górze Strękowej. Otoczony przez niemieckie czołgi, zaszantażowany przez 
Niemców groźbą rozstrzelania jeoców wziętych do niewoli, kpt. Raginis zdecydował o poddaniu 
schronu. Podziękował swoim podkomendnym za spełnienie żołnierskiego obowiązku, rozkazał odpiąd 
pasy i wyjśd ze schronu. On sam miał wyjśd jako ostatni …
 
Nie wyszedł, rozerwał się w schronie granatem, wolał zginąd, niż się poddad. 
Porucznik Stanisław Brykalski był dowódcą baterii artylerii, zginął w dniu 09 września 1939r., podczas 
obserwacji pola walki w kopule obserwacyjnej (w schronie dowodzenia) raniony odłamkiem w głowę 
podczas silnego ostrzału artyleryjskiego; pocisk trafił bezpośrednio w otwór obserwacyjny w kopule.
Bohaterscy dowódcy obrony odcinka „Wizna” stali się symbolem honoru polskiego oficera                     
i żołnierza Września. Podczas walk, widząc przewagę nieprzyjaciela w sile ludzkiej i uzbrojeniu, zwrócili 
się z płomienną przemową do żołnierzy, zagrzewając ich do nieustępliwej walki, sami zaś złożyli wobec 
swoich żołnierzy przysięgę, że żywi nie opuszczą bronionej pozycji i danego słowa dotrzymali …
Ciała dowódcy obrony odcinka, kpt. Władysława Raginisa i jego zastępcy por. Stanisława Brykalskiego
za zgodą niemieckiego  oficera pochowano  dopiero po 2-ch dniach,  w bezpośrednim sąsiedztwie 
schronu dowodzenia, usytuowanego na wierzchołku eolicznego wyniesienia na brzegu Narwi, 
zwanego Górą Strękową. Wcześniej jednak Niemcy zbezcześcili ciało kapitana podpalając je wewnątrz 
schronu.
 
Wkrótce po przejęciu tych ziem przez okupanta sowieckiego  (na mocy Paktu Ribbentrop-Mołotow)             
i zajęciu schronów, nowe władze zakazały miejscowej ludności przynoszącej kwiaty na mogiłę zbliżania
się do schronów, nakazały wykopanie ciał i przeniesienie ich w odległe miejsce. Rozkładające się ciała 
przewieziono wozem konnym  ok. 500m dalej,  do drogi  u podnóża wzniesienia. Zwłoki nakazano 
zakopad  w przydrożnym rowie. W latach 50-tych XX w. po raz kolejny szczątki wykopano i  przeniesiono w nieznane miejsce. Kto tego dokonał, kiedy, czy przeniósł je do mogiły zbiorowej? Tego nie udało się ustalić.
W mogile pozostały już tylko nieliczne szczątki naszych Bohaterów.
   
Pod koniec lat  60-tych w tym miejscu urządzono mogiłę, pojawiały się kolejne tablice, kamienny 
grobowiec. Jednak napis umieszczony na tablicy grobowca w istocie dezinformował o tym, czyje ciała 
zostały w nim pochowane. Do tego w bieżącym roku, podczas sierpniowych ekshumacji okazało się, że 
był to grób  tylko  symboliczny, a mogiła znajdowała się zupełnie obok.  Szczątki kości, guziki, resztki 
oficerskich  mundurów i oporządzenia z 1939 roku oraz przedmioty osobistego użytku  zostały 
odnalezione pod chodnikiem, którym przez lata tysiące uczestników wycieczek szkolnych                                 
i zakładowych podchodziły do pomnika - fragmentu żelbetowej ściany schronu przywiezionej tu z  linii 
walk w Nowogrodzie. 
 
W mogile, w miejscu gdzie było złożone ciało kapitana odnaleziono kilkanaście odłamków oraz „łyżkę” 
od granatu, którym kapitan rozerwał się w schronie. W mogile znajdował się również drut w kształcie 
pętli, który posłużył do wyciągnięcia ciała kapitana ze schronu.  Odnaleziono także medalik                            
z wizerunkiem Matki Bożej (Cudowny Medalik, nazywany wcześniej Medalikiem Najświętszej Maryi 
Panny Niepokalanego Poczęcia), który   wisiał na szyi kapitana Raginisa w chwili, gdy jego ciało  po 
zrewidowaniu  chowano w mogile (o medaliku pisał w 1942r., w liście  do Marii Raginis, siostry 
kapitana, świadek tamtych wydarzeo, miejscowy drogomistrz Józef Wiśniowski). 
 
Ceremonia pogrzebowa, na którą polegli czekali 72 lata, odbędzie się w asyście Kompanii Honorowej 
WP, wystawionej przez Dowództwo Wojsk Lądowych, oraz Grupę Rekonstrukcyjną  Centralnej Szkoły 
Podoficerskiej  Korpusu Ochrony Pogranicza w Osowcu.  Uroczysta Msza św. pogrzebowa, 
koncelebrowana przez J.E. ks.  Biskupa  Ordynariusza Diecezji  Łomżyoskiej  Stanisława Stefanka przy 
trumnie z doczesnymi  szczątkami Bohaterów, rozpocznie się 10 września br. o godz. 10.00 w kościele 
parafialnym w Wiżnie p.w. św. Jana Chrzciciela, po czym  ok. godz. 11.30  kondukt uda się na Górę 
Strękową k. Wizny. Doczesne szczątki Obrooców w asyście honorowej żołnierzy WP zostaną złożone 
w mogile wojennej, Miejscu Pamięci Narodowej, urządzonej we wnętrzu rozbitego schronu, z którego
kpt. Raginis dowodził obroną Odcinka „Wizna”. 
 
Pożegnaniem w ostatniej drodze Bohaterów będzie salwa honorowa. Pożegnanie oficerów Wojska  Polskiego, żołnierzy Września 1939r., bohaterskich Obrońców spod Wizny, to wyjątkowa, niepowtarzalna uroczystośd, to manifestacja naszego patriotyzmu, dlatego zapraszamy Paostwa do osobistego uczestnictwa w uroczystości. 
 
Z poważaniem:
Dariusz Szymanowski Krzysztof Szepiel
Prezes Dowódca
Stowarzyszenia „Wizna 1939” Grupy Rekonstrukcyjnej CSP KOP